Tomek Kowalski – podopieczny Centrum Pomocy Osobom Poszkodowanym w wielkim stylu wraca do śpiewania

Tydzień temu - 31 lipca Tomek Kowalski wystąpił w egzoszkielecie na małej scenie Przystanku Woodstock w jubileuszowym koncercie założyciela grupy Ira - „Kuba Płucisz i Goście”. To pierwszy tak duży koncert Tomka od momentu wypadku, w którym powraca do swojej życiowej pasji - śpiewania.

Koncert zorganizowany z okazji 50-tych urodzin Kuby Płucisza - założyciela kultowej grupy Ira zgromadził wielu uznanych artystów polskiej sceny muzycznej. Razem z nimi na scenie pojawił się Tomek Kowalski, który dzięki egzoszkieletowi – jednym z najnowocześniejszych urządzeń do rehabilitacji, stanął na nogi pomimo uszkodzonego rdzenia kręgowego. Tomek zachwycił festiwalową publiczność solowym wykonaniem ballady „Adres w sercu” oraz wspólnie ze wszystkimi artystami projektu zaśpiewał dwa wielkie przeboje Iry: „Nadzieję” i „Mój Dom”.

Atmosferę koncertu i chwile przed wejściem Tomka na scenę, najlepiej oddaje przygotowana przez ERGO Hestię relacja filmowa - „Tomek Kowalski wraca do śpiewania”.

Udział Tomka w koncercie to kolejny ważny etap w jego powrocie do życia sprzed wypadku i nie byłby możliwy bez odpowiednich przygotowań oraz jego ogromnej determinacji i uporu. Jako podopieczny Centrum Pomocy Osobom Poszkodowanym ERGO Hestii, Tomek od kilku miesięcy uczestniczy w dedykowanym programie rehabilitacji, który nie tylko pomaga mu w powrocie do sprawności fizycznej, ale przygotowuje również, w ramach aktywizacji społeczno-zawodowej, do śpiewania - jego największej pasji i źródła utrzymania. Dzięki wielogodzinnym, intensywnym ćwiczeniom Tomek stopniowo odzyskuje siłę w mięśniach i płucach, a swoje postępy w powrocie do sprawności dokumentuje na blogu www.mamwyzwanie.pl mobilizując do działania innych poszkodowanych.

A to dopiero początek. Już wkrótce Tomek wchodzi do studia, żeby nagrać swoją pierwszą solową płytę, a następnie rusza w trasę ze swoim zespołem Fama Blues Band (FBB), z którym także planuje wydanie płyty.

Ja się nie poddałem. Chcę udowodnić ludziom, którzy tak jak ja nie chodzą niestety, że naprawdę można robić to co się kocha w życiu i nie rezygnować ze swoich planów. Koncert podczas Woodstocku to był mój pierwszy krok na tak ogromną scenę i przed tak wielką publiką. To było coś niesamowitego. – mówi Tomek.


dostarczył infoWire.pl